Wernisaże

Galeria Milano, Warszawa, listopad 2018

Czuję się bardzo związany z naturą, coraz lepiej umiem z nią współpracować. Jeden z kolegów nazwał moją pracę portretowaniem przedmiotów. Portretuję wnętrza pracowni, portretuję kwiaty, wszystkie te rzeczy, które maluję, w bardzo bliskim związku z naturą. Co oznacza, że muszę je mieć obok siebie. Oczywiście mam też nadzieję, że portretuję siebie. Nadaję piętno obrazowi, piętno wynikające ze mnie. Z całego mojego życiorysu, moich chorób, przeżyć, radości i smutków. To piętno istnieje w każdym obrazie. Najwięcej go w pracy udanej…
Jacek Sienicki
rozmowa; „Nowe Książki” 4/95